Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby oni wszyscy mieli iść spać o 18. Mały, jak mały, ale starsi już mają ten przywilej, że mogą iść spać nieco później. Choć najmłodszemu czytamy, to może rzeczywiście spróbujemy z tym, by czytać im wszystkim, a przede wszystkim do skutku (tj, aż nie zasną.). Dziękuję wszystkim za rady, temat do zamknięcia.