Hej Wam. Mam już po dziurki w nosie tego, jak mój chłopak bałagani i co najgorsze nie przejmuje się tym! Nie wiem czy da się tę cechę u kogoś zmienić.. chciałabym żeby normalnie sprzątał za sobą i był bardziej domyślny, no ale jak widać nie da rady.. Ostatnio zaprosił znajomych do siebie do domu i ostro popili. Jak przyszłam tam na drugi dzień to rany boskie.. nie widziałam jeszcze nigdy takiej meliny, a ten jeszcze zaskoczony, że to naturalne jest itp. eh..

No to się chyba koleżanko nie dobraliście. Ja jestem taką hmm.. bałaganiarą, ale taką w graniach rozsądku i mojemu chłopakowi to nie przeszkadza ;) wręcz przeciwnie, oboje nie dbamy za bardzo o porządek i tym samym mamy spokój :P

Może coś od razu jeszcze ktoś podpowie, gdzie kupić jakieś opakowania na płyty? Bo mój chłopak to informatyk, mnóstwo ma tego po domu i też mnie już trafia, jak mam non stop trafiać na płyty gdziekolwiek nie pójdę.

To może ja tak trochę nieśmiało wtrącę, bo tak jeździcie tutaj po facetach… ;) gmcd.pl/opakowania.html pod tym linkiem znajdziesz dużą i bogatą ofertę opakowań na płyty cd i dvd. Sam tam kupowałem i bardzo polecam ;)

Ja się niestety rozstałam z chłoapkiem przez to, że był takim bałaganiarzem i miał w sobie zero organizacji.. na początku myślałam, że wytrzymam ale wraz z biegiem czasu coraz bardziej mnie to denerwowało i w końcu uznałam, że nie wytrzymam. To jednak prawda, żę największe pierdółki czasem mogę zaważyć, czy związek sobie poradzi, czy też nie.

Ale dramatyzujecie w tym wątku, masakra jakaś, tak jakby komuś trochę nieporządku miało kiedyś zaskodzić